11 listopada w łódzkiej Arenie odbył się koncert znanej artystki Sade Adu, na którym byliśmy.Ten koncert był wspaniałym widowiskiem , gdyż towarzyszyła mu interesująca wizualizacja. W pewnym momencie miałam wrażenie, że oglądam film "Lokator" Romana Polańskiego, i słyszę muzykę Krzysztofa Komedy. Sade często zmieniała stroje, i zachwycała swoim niskim, matowym głosem. Na koniec, kiedy wszyscy myśleli, że nie wyjdzie już na bis, zjawiła się w pięknej czerwonej sukience i dała czadu! Z wielką pokorą dziękowała towarzyszącym Jej muzykom. Sade jest niezaprzeczalnie indywidualnością w świecie muzyki.
sobota, 17 grudnia 2011
niedziela, 11 grudnia 2011
TAJLANDIA
Dokładnie rok temu na przełomie listopada i grudnia byliśmy w Tajlandii. Teraz gdy na dworze zimno i plucha, warto przywołać tamten czas, żeby chociaż na duszy zrobiło się cieplej. Wtedy nie prowadziłam jeszcze bloga, więc większość zdjęć jest raczej osobista, ale jeżeli się robi dużo fotek, to zawsze można coś wybrać. To był fajny czas!
Budda
Popularny transport miejski: Tuk-tuk
Nowożeńcy
Portrety króla są wszędzie
Targi na wodzie
Pagoda
Folklor tajski
sobota, 26 listopada 2011
ZUPA DYNIOWA
Jesień w kuchni, to czas na zupę dyniową! Pamiętam z dzieciństwa jej mdły smak. Babcia zaprawiała ją mlekiem, i do tego robiła żelazne kluski. Żadne dziecko by tego nie zjadło!
Zmieniłam zdanie na temat tej zupy, gdy na kursach makrobiotycznych poznałam inny przepis. Od tej chwili jest to ulubiona zupa całej naszej rodziny!
Przepis:
Po przekrojeniu dyni wyjmujemy z niej ziarenka, następnie kroimy na małe kawałki i odkrawamy skórkę. Dodajemy cebulę i marchewkę. Zalewamy wodą do poziomu warzyw. Dla poprawy smaku można dodać kostkę wegetariańską, liście laurowe i kilka ziarenek ziela angielskiego. Gotujemy do miękkości warzyw. Zestawiamy z pieca, wyjmujemy przyprawy i miksujemy. Następnie dosmakowujemy: imbirem, miodem i cytryną, aż uzyskamy wyrazisty słodko-kwaśno-imbirowy smak.
Smacznego!
poniedziałek, 31 października 2011
SANTI GUCCI
Podczas tegorocznego pobytu w Nałęczowie odwiedziliśmy miejscowy cmentarz. Obejrzeliśmy wiele starych, zabytkowych grobowców. Na jednym z nich siedzi potężny, wykonany z alabastru Anioł o pięknej zatroskanej twarzy młodzieńca. Autorem tej naturalnej, wielkości postaci jest Santi Gucci, architekt i rzeżbiarz pochodzenia włoskiego. Gucci przybył do Polski w XVI wieku i był nadwornym artystą min. Stefana Batorego i Anny Jagiellonki. Pozostałe grobowce chociaż zaniedbane, także zasługują na uwagę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)