piątek, 12 sierpnia 2011

NAŁĘCZÓW



Przyjeżdżając do Nałęczowa zatrzymujemy się zawsze w bardzo przytulnym miejscu stworzonym przez Magdę Gessler. Obecnie  pensjonat ma już innego właściciela, ale wystrój pozostał bez zmian. Pokoje mają nazwy kwiatów i aranżacja jest ich konsekwencją! Mieszkaliśmy w pokoju  fiołkowym.




















Klatka schodowa i hol





















Bardzo przytulna jadalnia z malarstwem iluzorycznym na ścianach.



















Otoczenie pensjonatu.







Tradycyjnie zajrzeliśmy do najstarszej kawiarni w Nałęczowie, która nazywa się 
"EWELINA". Urok tego miejsca polega na tym, że wszystko tam jest Vintage, nawet Pani, która sprzedaje pyszne ciastka!























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz