Przyjeżdżając do Nałęczowa zatrzymujemy się zawsze w bardzo przytulnym miejscu stworzonym przez Magdę Gessler. Obecnie pensjonat ma już innego właściciela, ale wystrój pozostał bez zmian. Pokoje mają nazwy kwiatów i aranżacja jest ich konsekwencją! Mieszkaliśmy w pokoju fiołkowym.
Klatka schodowa i hol
Bardzo przytulna jadalnia z malarstwem iluzorycznym na ścianach.
Otoczenie pensjonatu.
Tradycyjnie zajrzeliśmy do najstarszej kawiarni w Nałęczowie, która nazywa się
"EWELINA". Urok tego miejsca polega na tym, że wszystko tam jest Vintage, nawet Pani, która sprzedaje pyszne ciastka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz