Z kolorami mam tak, że bardzo intensywnie je odczuwam. Nie mogłabym mieć (np. w domu wszystkiego w bieli ), bo zwyczajnie bym się źle czuła. Jeżeli podoba mi się jakaś barwa, to wszędzie zwracam na nią uwagę, i takie ubrania kupuję. Ostatnio przyciąga mnie kolor zielony. Mam taką wewnętrzną potrzebę i cieszy mnie to, bo nie podążam ślepo za modą, tylko kieruję się swoim instynktem.
Moja stylizacja jesienna przedstawia się tak:
Ja też lubię kolory i we wnętrzach i w ubraniu :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem Ci wdzięczna za wszystkie Twoje komentarze! Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń